“Typowy kot. Czyli jak wytrzymać z ludźmi” – recenzja książki
Na codzień czytamy coraz mniej książek, toteż każda próba zaciągnięcia do lektury jest szlachetna. Nawet jeśli treść będzie błaha, nawet jeśli będzie dziecinna – jest to zawsze oderwanie, chociaż na chwilkę od naszej przepełnionej ekranami rzeczywistości. Czysta ciekawość doprowadziła mnie do “Typowego kota” – a jako że zabawa to była przednia, warto co nieco o niej opowiedzieć.
Typowy kot – świat oczami futrzanego przyjaciela
Książka stanowi przybliżenie domowego świata z punktu widzenia kota. Świata przyznać należy, momentami komicznego – co każdy właściciel kota może potwierdzić. Nasi futrzani przyjaciele potrafią nas zaskakiwać dziwnymi zachowaniami, szalonymi pozami podczas snu, czy wieczną pogonią za plamką z laserka.
Dlaczego koty tak się zachowują? Ano dowiecie się właśnie z tej książki. Ponad 300 stron stanowią historię opowiadane przez “Kitku” przeplatane miodnymi komiksami. Dodać należy że nie jest ich za dużo, ani za mało – całość wydaje się dość sprawnie wyważona. Kitku razem z Adrianem, Beatą oraz psem “Nieruszem” wiodą życie nietypowej rodziny 2+2. Wszystko w komicznej konwencji, która próbuje wytłumaczyć nieprzewidywalną kocią naturę. Będzie o uwielbianych przez koty pudełkach, będzie o jedzeniu, będzie o mistycznej kuwecie.
Autorzy wykazali się nie lada wyobraźnią w tłumaczeniu jej na “ludzki” język. “Typowy kot” stanowi zabawną i przede wszystkim lekkostrawną dawkę lektury. Lekkostrawną należy dodać nawet dla osób nieczytających na codzień – zresztą sam do takowych należę. Z czystym sumieniem mogę ją polecić kociarzom, czy tak po prostu jako odskocznię od “ekranowych” rozrywek w jesienne wieczory. Książkę w cenie około 25 zł dorwiecie z wielu miejsc tutaj.