Czy LPG jest największym problemem Polski?
Wrzawa ucichła, to mogę w końcu powiedzieć parę słów. Zostaliśmy oszukani. Wmówiono nam, że pewnej wąskiej grupie ludzi żyje się źle. Z drugiej strony ktoś wmówił nam, że ta wąska grupa powinna nie żyć, zniknąć z powierzchni ziemi. Ani jedni ani drudzy nie mają racji. Brakuje rozmowy, pokazania, że odmienność ma prawo istnieć, bez zaburzania obecnego porządku ogółu. Porządek nie lubi być w chaosie. Tu trzeba zacząć gadać ze sobą, bo, jak mówił Pospieszalski:
Jednak pompowanie tak potężnej energii w problem który dotyczy, umówmy się pięciu osób na krzyż nie załatwi nam pozostałych kłopotów, jakie ma nasz piękny kraj. Rządzą nami ludzie z którymi ja bałbym się zostawić psa, to jest ten poziom niekompetencji, benzyna kosztuje chwilami pod 6zł, a ludzie umierają w szpitalach bo nie ma komu ich leczyć… A Wy walczycie o to, czy ktoś może obnosić się ze swoją seksualnością czy nie. Wiecie co jest najgorsze? Najgorsze jest to, że kupicie paru polityków sprzedających hasełka pod tym szyldem. Białystok został tylko placem boju, nośnikiem do nabicia tych politycznych ikspeków. Drodzy politycy, jesteście zdolni do nabijania punktów na wszystkim.
TFU! Pluje na Was totalnie.